Fakty i mity wokół elektronicznej dokumentacji pacjentów

 logoPodczas tegorocznej konferencji ‘IT – Medica’ Andrzej Jaromin ze spółki iMed24 S.A. obalił pewne mity narosłe wokół elektronicznej dokumentacji pacjentów.

 Patrz także : http://business-relations.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=182:biae-kapelusze-w-subie-zdrowia&catid=60:news&Itemid=90.

 IMG_3360_1Jeden z kolejnych prelegentów Andrzej Jaromin ze spółki iMed24 S.A. w trakcie swego wystąpienia starał obalić się mity i wyjaśnić nieporozumienia narosłe wokół elektronicznej dokumentacji pacjentów. Jak dowodził prowadzenie elektronicznej dokumentacji pacjentów NIE WYMAGA zakupu dla każdego lekarza płatnych kwalifikowanych podpisów elektronicznych, a dokumenty przechowywane w postaci elektronicznej NIE MUSZĄ być opatrzone płatnym kwalifikowanym znacznikiem czasu. Nie wymaga tego więc system informatyczny iMed24 oferowany przez firmę iMed24 S.A.

Wskazując na § 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej w zakładach opieki zdrowotnej oraz sposobu jej przetwarzania wydanego na podstawie art. 18 ust. 8 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 91, poz. 408, z późn. zm.) Andrzej Jaromin z iMed24 podkreślał, iż winna być ona prowadzona w postaci pisemnej lub elektronicznej, w rozumieniu ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz. U. Nr 64, poz. 565, oraz z 2006 r. Nr 12, poz. 65 i Nr 73, poz. 501). To samo rozporządzenie nie tylko różnicuje pewne formy dokumentacji medycznej, na przykład wewnętrzną i zewnętrzną, ale także, w zależności od rodzaju placówki i rodzaju świadczeń udzielanych pacjentowi, obowiązki i uprawnienia w zakresie dokumentacji medycznej. Głównie chodzi tu o zakres gromadzonych informacji.

Zgodnie z § 55. pkt. 1. powyżej cytowanego Rozporządzenia : ‘Sporządzenie i podpisanie dokumentacji prowadzonej w postaci elektronicznej polega na zapisaniu sekwencji danych na informatycznym nośniku danych i podpisaniu tych danych, zgodnie z ustawą z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym (Dz. U. Nr 130, poz. 1450 z późn. zm.Jako, że ustawa o podpisie elektronicznym wymienia dwa jego rodzaje tj. podpis kwalifikowany (płatny, wystawiany przez uprawniony podmiot) oraz ten niekwalifikowany (bezpłatny, można go samodzielnie wygenerować) należy przyjąć, iż Rozporządzenie dopuszcza oba jego rodzaje. Wyjątkiem jest dokumentacja zewnętrzna, udostępniana poza zakład opieki zdrowotnej, o czym mówi wprost § 57 : w pkt. 3. ‘Dokumentacja udostępniana podmiotom lub organom, o których mowa w § 52 ust. 1 powinna być opatrzona bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą kwalifikowanego certyfikatu, z zastrzeżeniem ust. 4. ‘. Jednocześnie jednak w oraz w § 57  pkt. 4 dopuszcza wydawanie dokumentacji elektronicznej w formie papierowej – ‘Dokumentacja prowadzona w postaci elektronicznej, a udostępniana podmiotom, o których mowa w ust. 3, w formie papierowych wydruków powinna być opatrzona podpisem odręcznym osoby uprawnionej.’ W dalszej części przemówienia Jaromin opierając się na kolejnych aktach prawnych  wyjaśnił także nieporozumienia dotyczące konieczności stosowania znacznika czasu na dokumentacji medycznej przechowywanej w wersji elektronicznej. Tym samym tezy mówiące o tym, iż prowadzenie elektronicznej dokumentacji pacjentów NIE WYMAGA zakupu dla każdego lekarza płatnych kwalifikowanych podpisów elektronicznych, a dokumenty przechowywane w postaci elektronicznej NIE MUSZĄ być opatrzone płatnym kwalifikowanym znacznikiem czasu należy uznać za dowiedzione. Dodatkowym potwierdzeniem słuszności powyższego wywodu było przedstawione na jednym ze slajdów pismo z Ministerstwa Zdrowia i Opieki Zdrowotnej zawierające autentyczną i celowościową wykładnię cytowanego powyżej rozporządzenia. Jak wiadomo stanowi ona źródło prawa i nie może być podważana przez inne podmioty.

 Spółka iMed24 S.A. została założona w roku 2008. Została ona powołana do życia w celu realizacji projektów IT dla medycyny. Jej właścicielem jest grupa kapitałowa COMARCH będąca globalnym dostawcą rozwiązań IT (centrala w Krakowie, oddziały w wielu miastach Polski i zagranicą w Niemczech, Francji, Rosji, Irlandii, Słowacji, Belgii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, USA, Belgii, Panamie, Chinach, Tajwanie oraz na Ukrainie.

Grupa COMARCH notowana jest na GPW.

 Maya Kowalczyk

Dodaj komentarz