Spektakl „gong-fu cha”

IMG_3068-W Chinach herbaciarnie to miejsce spotkań towarzyskich. W pokojach V.I.P. podpisuje się ważne kontrakty biznesowe. Stąd my stawiamy na jakość. Staramy się równocześnie by ceny były przystępne-opowiada Athony Chiu z „Jing Xin Premium Teas”.

Ceremonia parzenia herbaty ma pobudzać wszystkie zmysły, nie tylko ten smaku. Klimat tworzą naczynia i sposób przygotowywania naparu. Atmosfera jest pełna harmonii. W spektaklu tym nie ma miejsca na pośpiech. W niektórych prowincjach, przykładowo Guandong, tradycyjnie pije się herbatę oolong w specjalnym zestawie składającym się z małych czarek, czajniczka, tacy, a czasem także piecyka do zagotowania wody. -Ceremonia parzenia herbaty nosi w języku chińskim miano gong-fu cha. Gong-fu oznacza po chińsku „ciężką pracę”-wyjaśnia szczegółowo. Styl parzenia gong-fu był inspiracją do powstania japońskiej tradycji sencha-do.

IMG_3070Ceremonia gong-fu cha

-Wino było napojem XIX wieku, kawa-XX w., a XXI wiek z pewnością należy do herbaty. Herbata zawiera wiele składników, które wspomagają odnowę energii i zaspokajają potrzeby zdrowotne współczesnego świata. Herbaciane napary odchudzają, działają antybakeryjnie, antynowotworowo, obniżają poziom chlesterolu i ciśnienie krwi. Chiny to jedyny kraj na świecie, gdzie produkuje się wszystkie 6 rodzajów herbat, czyli białe, żółte, zielone, czerwone, niebieskie zwane też oolong oraz czarne. Są jeszcze owocowe i aromatyzowane, np. jaśminowe. Czerwone herbaty, znane w kulturze Zachodu jako czarne herbaty, zawierają mało antyoksydantów. One wspomagają trawienie i nie pobudzają. Zielone herbaty zaś zawierają ich mnóstwo dzięki czemu odmładzają. Herbaty oolong mają najszerszą gamę smaków od tradycyjnych poprzez kwiatowe po miodowe-opowiada przedstawiciel „Jing Xin Premium Teas”.

Pracochłonne parzenie herbaty

-Pierwszy krok polega na wyparzaniu naczyń. Wyparzone są higieniczne i cieplejsze, a tym samym łatwiej zaparzyć w nich aromatyczny napar. Następnie wylewamy wrzątek. W Chinach parzy się herbatę na dwa sposoby-z użyciem specjalnej miski lub czajnika ze specjalnej glinki „Yixing”, która bardzo dobrze utrzymuje temperaturę, a pory zapewniają jej wysoką aromatyczność. Pierwsze naparzenie służy jedynie pobudzeniu liści by wyzwoliły aromat i zapach oraz oczyszczeniu ich z pyłu, etc. Napar wylewa się. Pijemy dopiero drugi napar. Przelewamy go do specjalnego naczyńka zwanego „morzem herbaty” służącemu równomiernemu nalewaniu. Gdybyśmy nalewali z „gaiwana” smak byłby nierównomierny. Pierwszy byłby lżejszy w smaku, a kolejne dużo cięższe. Herbatę pije się z czarek 3 łykami. Trzyma się je jedną ręką (patrz zdjęcie poniżej). Pierwszy łyk służy nawilżeniu jamy ustnej, drugi przełykamy by nawilżyć gardło, dopiero trzeci łyk służy degustacji naparu. W Japonii herbatę raczej się sączy niż pije-opowiada w skrócie Athony Chiu z „Jing Xin Premium Teas” zapytany o przebieg ceremonii parzenia herbaty. Tradycyjnie klasyczną techniką „gong-fu cha” parzy się  herbaty czarne oraz te późno fermentowane typu pu-erh. Herbaty zielone i białe najlepiej parzy się odmiennie choć z równie artystycznym smakiem. Z powodów estetycznych parzone są one w wysokich szklanych naczyniach, w których widać wirujące liście herbat.

Przypomnijmy więc, krok po kroku, jak prawidłowo zaprzyć herbaciany napar w stylu gong-fu cha:

  • ustawianie naczyń i przyborów w ustalonym porządku-od prawej do lewej lub odwrotnie. Czajniczek może stać na talerzyku lub na tacy z dziurkami.
  • prezentacja liści herbacianych by ocenić ich jakość
  • parzenie-gorąca wodę wlewa się do czajniczka, a następnie do czarek. Gdy czarki ogrzeją się wlewa się ją do zlewki. Do chwytania naczyń można używać szczypiec.
  • listki, czasem specjalnym patyczkiem, przenosi się do czajniczka. Czas i temperatura parzenia herbaty to bardzo ważne czynniki w procesie jej parzenia. Herbaty fermentowane w mniejszym stopniu (białe, zielone, żółte) zalewa się wodą o w temperaturze max. 85 stopni C, zaś herbaty fermentowane w większym stopniu (wulongi, czerwone, czarne) wodą o temperaturze 100 stopni C-wyjaśnia fachowo Athony Chiu z „Jing Xin Premium Teas”. Patyczek służy też do usuwania białej piany jeżeli takowa pojawi się po zaparzeniu. Napar przelewa się do dzbanka, a stamtąd do czarek. By nie dostały się doń małe kawałeczki zaparzanych liści warto użyć nakładki z sitkiem.
  • tradycyjnie napar z pierwszego zalewania służy do ogrzania czarek, a także „pobudzeniu” listków. -Gorącą wodę wylewa się natychmiast po kontakcie z liścmi, dzięki czemu nie tracą one walorów smakowych (1-2 sekundy). Kolejne napary, w przypadku dla mniej fermentowanych liści, przygotowuje się przez 1,5 min., 2 min. i 3 min. Te bardziej sfermentowane naparza się przez 10 sekund, 15 sekund i 20 sekund-tłumaczy szczegóły przedstawiciel „Jing Xin Premium Teas”.  Jeżeli w czarce (25-30 ml) jest jeszcze trochę herbaty nie należy do niej dolewać.
  • herbatę z czarki pije się trzema łykami. Pierwszy służy zmoczeniu warg i nawilżeniu języka, drugi-rozprowadzeniu naparu w całej jamie ustnej, dopiero trzeci, podczas którego wypija się resztę herbaty z czarki, delektowaniu się jej smakiem.

IMG_3069IMG_3074IMG_3073IMG_3071_1 IMG_3075

IMG_3065_1

Dodaj komentarz