Okres przedświąteczny to czas, gdy na półkach sklepowych szukamy prezentów. Trudno nie zgodzić się z powszechnym twierdzeniem, iż najważniejsze by były to dary płynące z potrzeby serca. W obecnych czasach często jednak kupujemy nie tylko rdzeń produktu, ale także jego ‘rozszerzenie’ m. in. opakowanie, markę, wizerunek zawarty w kampanii PR. Ostatnio bardzo modna stała się w naszym kraju medycyna przeciwstarzeniowa, czyli tak zwany „anti-aging”. Bardzo chętnie sięgamy po preparaty tego typu dla siebie i obdarowujemy nimi najbliższych. Pamiętajmy jednak, że najlepszym sposobem by ocenić skuteczność takich produktów jest zapoznanie się z informacją o ich składzie. Z ostatnich badań rynkowych wynika, że wielu konsumentów ma problem z prawidłową interpretacją danych zawartych na etykietach. Czasami eksponowany w na opakowaniu składnik aktywny, wymieniony nawet w nazwie produktu, jest na samym końcu zestawu składników. Oznacza to ni mniej ni więcej, iż występuje w ułamku procenta zawartości. Oto garść wskazówek jak czytać etykiety.
Zgodnie z polskim ustawodawstwem każde jednostkowe opakowanie kosmetyku winno być oznakowane w sposób widoczny i czytelny. Istnieje także obowiązek tłumaczenia na język polski informacji dołączanych do produktów wprowadzanych na nasz krajowy rynek. W art. 6 Ustawy o Kosmetykach z dn. 30 marca 2001 r. (tekst ujednolicony na 01.07.2011 r.) mówi, iż opakowanie takie winno zawierać informacje m. in. na temat:
kategorii kosmetyku – kremu na dzień nie należy stosować na noc czy pod oczy,
· szczególnych ostrzeżeń dotyczących stosowania kosmetyku,
· działania kosmetyku,
· wykazu składników określonych zgodnie z nazwami przyjętymi w Międzynarodowym Nazewnictwie Składników Kosmetycznych (INCI), poprzedzony wyrazem „składniki” lub „ingredients”,
· terminu trwałości, do którego kosmetyk przechowywany w odpowiednich warunkach zachowuje w pełni swoje właściwości,
· warunków zapewniających zachowanie kosmetyku przydatności do użycia, jeżeli jest to niezbędne ze względu na jego właściwość.
Nowoczesne preparaty przeciwzmarszczkowe zawierają wiele różnych składników aktywnych, które chronią skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, odżywiają ją i regenerują, mają działanie nawilżające, a także złuszczające naskórek. Oferta produktów o działaniu anti-ageing jest bardzo bogata, co sprawia, że wybór odpowiedniego kosmetyku może wcale nie być łatwy. Składniki nawilżające odgrywają ważną rolę w pielęgnacji, chronią bowiem skórę przed oznakami upływającego czasu. Istotną substancją, która mocno nawilża i bardzo często stosowaną w preparatach przeciwstarzeniowych jest kwas hialuronowy. Występuję on naturalnie w skórze i posiada właściwości higroskopijne – unikalne właściwości wiązania cząsteczek wody, co pozwala na utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry. Aby właściwie poruszać się w gąszczu substancji aktywnych trzeba wiedzieć, jak czytać etykiety produktów. Wytyczne można znaleźć we wspomnianej powyżej Ustawie o Kosmetykach. I tak w artykule 6, w punkcie przeczytać możemy: „wykaz składników określonych zgodnie z nazwami przyjętymi w Międzynarodowym Nazewnictwie Składników Kosmetycznych (INCI), poprzedzony wyrazem „składniki” lub „ingredients”, obejmujący: składniki w malejącym porządku według masy w momencie ich dodawania, przy czym składniki w stężeniach poniżej 1% mogą być wymienione w dowolnej kolejności, po składnikach w stężeniach większych niż 1%”. Oznacza to, że każdy produkt kosmetyczny musi zawierać informację o składnikach, jakie zawiera. Co bardziej istotne–bardzo ważna jest kolejność, w jakiej pojawiają się one na opakowaniu. Wszystkie substancje MUSZĄ być podane w kolejności zależnej od ich stężenia, czyli od największego stężenia do najmniejszego, przy czym w przypadku składników o stężeniu poniżej 1% kolejność nie ma już większego znaczenia. Dla konsumenta najważniejsze są więc składniki pierwsze na liście, gdyż oznacza to, że występują w danym kosmetyku w najwyższym stężeniu, a te ostatnie (jak konserwanty) pojawiają się w ilościach śladowych. Obowiązuje zasada–im dalej na liście składników, tym mniejsze ilości. Lista układana jest w kolejności od największej do najmniejszej ilości danego składnika. Czasami składnik aktywny-eksponowany w na opakowaniu, wymieniony nawet w nazwie produktu–jest na samym końcu zestawu składników – czyli występuje w ułamku procenta zawartości. Weźmiemy pod lupę przykładowo wspomniany powyżej kwas hialuronowy.
„MATRICIUM”–wyrób medyczny działający na przyczyny starzenia się skóry. Łatwo zauważyć, że kwas hialuronowy (HYALURONATE DE SODIUM-hialuronian sodu) pojawia się tutaj pierwszym miejscu! Jest go nawet więcej niż wody! Jeśli zestawimy skład „MATRICIUM” z innymi preparatami przeciwzmarszczkowymi (jakimkolwiek) woda zawsze jest na początku (i zwykle jest to 60-80%!). Kiedy przyjrzymy się produktom konkurencyjnym, które w nazwie mają kwas hialuronowy – możemy stwierdzić, że … nie jest to składnik dominujący w ich składzie.
Weźmy dla porównania „Koncentrat Eucerin HYALURONIC-FILLER”. Po przeczytaniu składu łatwo zauważyć, iż podstawą produktu A jest woda i gliceryna. Tytułowy kwas hialuronowy (SODIUM HYALURONATE-hialuronian sodu) znajduje się dopiero na 8 miejscu. Wniosek nasuwa się sam. Jeśli zależy nam na konkretnym składniku wystarczy obrócić opakowanie i sprawdzić jak daleko od początku (albo i blisko od końca) znajduje się on na opakowaniu. Warto znać zasady czytania etykiet, a jest to całkiem proste, wystarczy zapamiętać zasadę: od najbardziej do najmniej stężonego składnika. Wiedza na ten temat pozwoli na świadomy wybór produktu, jakiego szukamy i sprawi, że łatwo znajdziemy perełkę wśród niby podobnych, dostępnych produktów na rynku. A przecież każdemu zależy, aby zobaczyć uśmiech na twarzy obdarowywanej osoby.