Od dawien dawna sztuka interesowała się tym jak zbudowany jest ludzki organizm. Pamiętam kilka wystaw, w tym tę „Puppen Körper, Automaten. Phantasmen der Moderne.” z Kunstsammlung Nordrhein-Westfalen w Düsseldorfie, podczas której wystawiano anatomiczne atlasy człowieka z lat 30. ubiegłego wieku. Podczas ostatniego pokazu Dominiki i Marianny Maniek z Atelier Mody Kokon zauważyłam, iż nowy trend w modzie także szuka inspiracji we wnętrzu ludzkiego organizmu.
Ludzkie ciało jest silnie skolonizowane. Zamieszkuje je ponad 1000 różnych gatunków bakterii. Najliczniej bytują one na skórze, w ustach, pochwie oraz jelitach. Ta naturalna flora bakteryjna jest nam potrzebna do prawidłowego funkcjonowania. Do jej zaburzeń ilościowych i jakościowych przyczyniają się: niewłaściwa dieta, stres, starzenie, leczenie farmakologiczne i niektóre schorzenia. W efekcie dochodzi m. in. do dysfunkcji jelit. By temu zapobiec warto sięgnąć tak jak ja po prebiotyki.
By mieć piękne ciało, być zdrowym i przedłużyć jakość życia warto od czasu do czasu pomyśleć o własnych organach wewnętrznych. Celowo nie używam tu, jak wielu specjalistów od dermatologii estetycznej czy medycyny przeciwstarzeniowej, magicznej bariery lat 25. albowiem to nie wiek metrykalny przesądza o naszym wielu biologicznym, lecz wiele innych czynników, w tym styl życia. Jak wiemy życie studenta to labirynt złożony z wielu zakamarków, a nawet ślepych uliczek, których nie zgłębia się po ich zakończeniu. Stąd jelita dwudziestoparolatka mogą być czasem starsze niż te sześdziesięciolatka. Na szczęście, w wielu przypadkach chcieć oznacza móc.
Po nowemu, czyli po staremu
Zastosowanie konceptu żywieniowego składającego się z tabletek do ssania oraz shake zresetowało funkcje mojego organizmu. Te dość spore (wymiary 2, 5 cm na 0, 5 cm na 0, 5 cm) niczym nie powlekane tabletki oto prebiotyk. Tabletki mają jednolitą i gładką powierzchnię, na której wyciśnięto napisy informujące o ich zastosowaniu. Zawierają bowiem w swym składzie substancje stymulujące rozwój prawidłowej flory jelitowej. Zaleca się ssanie w regularnych odstępach 6 tabletek dziennie. Taka dawka w 100 % zaspokaja zapotrzebowanie organizmu na witaminy takie jak: witamina C, niacyna, witamina E, kwas pantotenowy, witaminy z grupy B (B1, B2, B6, B12), kwas foliowy oraz biotynę. Równocześnie w 50 % zaspokaja zapotrzebowanie na wapń i w 15 % na magnez.
Drugim ważnym elementem konceptu żywieniowego jest koktajl. Przyrządza się go z proszku używając do tego specjalnej miarki znajdującej się wewnątrz opakowania. 2 miarki (18 g) wystarczają do przygotowania 1 szklanki shake’a. Wystarczy dolać 200-250 ml wody, soku, jogurtu, maślanki bądź mleka (krowiego, koziego, sojowego czy ryżowego), i voila. Gdy dolewane płyny są zmrożone ten smaczny koktajl o smaku waniliowym doskonale gasi pragnienie podczas upałów. Zaleca się wypijanie 2 koktajli dziennie. Jednak co najważniejsze dzienna dawka 36 g zaspokaja zapotrzebowanie organizmu na wiele witamin i wapń:
-
w 90 % na witaminę B2,
-
w 84 % na witaminę C,
-
w 82 % na witaminę E,
-
w 78 % na witaminę B12,
-
w 74 % na witaminę B1,
-
w 60 % na witaminę B6,
-
w 67 % na niacynę,
-
w 66 % na kwas pantotenowy oraz
-
w 28 % na wapń.
W jego składzie jest mnóstwo aminokwasów z koncentratu białka oraz włókna jabłkowe z uprawy ekologicznej.
Od 2 tygodni ssam między posiłkami 3-4 tabletki i wypijam 1-2 koktaje dziennie. Tabletki prebiotyczne staram się ssać w równych odstępach czasu pijąc równocześnie 2 do 3 l wody średniozmineralizowanej bądź wysokozmineralizowanej rozcieńczanej. Co do shake’a to pijam go najcześciej raz dziennie jako lunch w okolicach godziny 12. w południe. Całkowicie zabronione jest spożywanie alkoholu! Już po kilku dniach zauważyłam brak napadów głodu i pragnienia zjedzenia czegoś słodkiego. Koncept żywieniowy wraz ze zrównoważoną dietą niskowęglowodanową opartą m. in. na produktach Adam’s Fitness Food czy świeżymi warzywami w sushi pomógł mi nie tylko zmniejszyć kluczowe dla kobiety obwody ud czy talii, ale przede wszystkim sprawił, że to co jem jest prawidłowo wchłaniane do organizmu, który jest zdetoksyfikowany i dobrze odżywiony. Moje mięśnie spalają teraz lepiej tkankę tłuszczową nie tylko podczas ćwiczeń fitness.
Żadnych głodówek! Oto garść przepisów na Professional Body Shape:
Shake bananowo–jogurtowy (czekoladowo-jogurtowego)
1 banan, 1łyżeczka soku z cytryny, 50 g jogurtu 1, 5 %, 100 ml mleka 1, 5 %, 2 miarki shake’a waniliowego (shake’a czekoladowego)
Shake mocca
0, 5 łyżeczki kawy bezkoefeinowej, 250 ml chudego mleka, kostki lodu (opcjonalnie), 2 miarki shake’a waniliowego
Krem do smarowania chleba
4 łyzki chudego serka, papryka, szczypiorek, rzeżucha, etc., 2 miarki shake’a naturalnego
Smakowity dip
250-300 g chudego serka, 2 miarki naturalnego shake’a, dodać przyprawy i świeżą zielenine według uznania. Podawać do surowych warzyw typu ogórek, papryka, kukurydza, marchew, kalarepa, etc.
Przypomnijmy, iż człowiek spożywa dziennie około 800 g pokarmów stałych i wypija 1, 5 l wody. Stanowi to jednak zaledwie ułamek treści pokarmowej przechodzącej w tym czasie przez jelito cienkie. Do przewodu pokarmowego wydzielane jest bowiem około 7 l płynów z gruczołów ślinowych, żołądka, jelita, trzustki i wątroby. Co ciekawe w ciągu doby do jelita grubego dostaje się zaledwie 0, 5 l treści jelitowej. Cała reszta, w tym składniki pokarmowe są wchłaniane z jelita cienkiego do krwi lub limfy.
Dzięki konceptowi żywieniowemu resetuję swój organizm przywracając mu powoli fabryczne ustawienia wynikające z cech gatunkowych Homo sapiens. Moje organy wewnętrzne przeżywają drugą młodość. By utrzymać ten stan warto nie tylko korzystać z dobrodziejstw konceptu żywieniowego, ale i holistycznie patrzeć na problem-tak jak program Zostań figurą!
Jem, dobrze odżywiam organizm i nie tyję!
Organizm człowieka, jak każdy inny układ mechaniczny, wymaga od czasu do czasu specjalistycznych interwencji. Żaden szanujący się mechanik nie postawi na tunnig optyczny. Dla niego wszystko zaczyna się pod maską. Nie wystarczy dobre paliwo, gdy silnik wymaga konserwacji czy naprawy. Podobnie jest z człowiekiem.
Maya M. Kowalczyk