SPA to akronim pochodzący od pierwszych liter od łacińskich słów ‘sanus per aqua’, czyli zdrowie przez wodę. Kiedyś znaczenie SPA ograniczało się do jedynie do kąpieli leczniczych. Dziś SPA to cała gama zabiegów odnowy biologicznej, dzięki którym można się zregenerować, odmłodzić, upiększyć i poprawić samopoczucie. Dla większości z nas wygospodarowanie czasu i wykupienie pobytu na oznaczonej kilkoma gwiazdkami farmie piękności jest równie nieosiągalne jak przysłowiowa gwiazdka z nieba. Jednak by zaznać, choć części, dobrodziejstw luksusowego uzdrowiska nie trzeba wcale wychodzić z domu. Można je stworzyć we własnej łazience.
Aranżacja przestrzeni
Urządzenie łazienki w taki sposób by z łatwością można było ją przekształcać co najmniej raz na tydzień w domowy salon odnowy biologicznej to pierwszy krok milowy w stronę quasi – profesjonalnego domowego SPA. Drugi to jej odpowiednia zmiana jej aranżacji. Ja na przykład rozpoczynam od wydzielenia parawanem przestrzeni wokół wanny. Następnie zapalam świeczki zapachowe i umieszczam w nowoczesnych, eleganckich stalowych świecznikach, które za pomocą przyssawek mocuję do ścian. Potem przygotowuję rękawicę sizalową, peelingi, maseczki, kremy, olejki kąpielowe, gruby, miękki, chłonny szlafrok w kolorze ciepłego beżu i jasno zielone papcie kąpielowe. Wszystkie drobiazgi, z których korzystam są z naturalnych surowców – drewna, wikliny … .
Prysznicowe hydromasaże za pomocą słuchawki wzbogacającej strumień wody o dużą ilość powietrza, intensyfikują dobroczynne działanie kąpieli. Odprężają i usuwa zmęczenie, poprawiają samopoczucie i pozwalają na dłużej zachować dobrą formę. Taki masaż łączy oba te procesy, a dodatkowo rozluźnia mięśnie, poprawia krążenie krwi. Pomaga się zrelaksować, zmniejsza stres, poprawia nastrój, kondycję skóry, ale także poprawia krążenie, wspomaga prace układu limfatycznego i detoksyfikację organizmu. Dalsza część domowego programu relaksacyjno – pielęgnującego winna obejmować peelingi, maseczki, kremy, żele … . Jeśli chodzi o cellulit warto by w ich 
składzie znalazły się takie substancje jak:
-
Centelia Asiatica-wzmacnia skórę i przyczynia się do redukcji „pomarańczowej skórki”,
-
wyciąg z kakaowca-dzięki zawartości teobrominy i teofiliny, sprzyja redukcji tkanki tłuszczowej, czyni skórę jedwabiście gładką i przyjemną w dotyku,
-
esculina-stymuluje mikrokrążenie i procesy oczyszczania z toksyn,
-
kofeina-przyspiesza procesy lipolizy (zmniejszania tkanki tłuszczowej),
-
L-karnityna-transportuje wolne kwasy tłuszczowe do miejsc, w których zostaną wydalone,
-
wyciąg z zielonej kawy i ostrokrzewu paragwajskiego-blokuje receptory przyswajania tłuszczy, dzięki czemu tłuszcz nie wnika do komórki tłuszczowej,
-
aromaty owoców cytrusowych-relaksują układ nerwowy, przez co wspomagają wchłanianie substancji aktywnych.
Kilka godzin czy też weekend spędzony w ten sposób w domowej oazie piękności nie wystarcza jednak by ciągle być piękną i młodą. Trzeba również pamiętać o codziennych rytuałach piękności, przynajmniej rano i wieczorem. Olimpijczycy także trenują codziennie.
Maya M. Kowalczyk