Już od 20 lat kobiety na całym świecie mogą celebrować piękno z marką Bobbi Brown. Zapraszam do lektury wywiadu z jej twórczynią, światowej sławy wizażystką Bobbi Brown o jej pierwszym produkcie „Lip Colors” z roku 1991.
W jaki sposób wymyśliłaś swoje pierwsze oryginalne pomadki Lip Colors?
Jako niezależna wizażystka zawsze poszukiwałam kolorów bazujących na brązie – najbardziej naturalnym dopełnieniem dla kolorytu kobiecej skóry. Postanowiłam stworzyć połączenie idealnych kolorów cielistych z twarzowymi kolorami klasycznymi. Ważna była również faktura, ponieważ w tamtym okresie większość pomadek była albo zbyt matowa, albo zbyt tłusta. Opracowałam kremowo-matową, bezzapachową formułę, która wyglądała na ustach naturalnie i była przyjemna w użyciu.
Jak wygląda proces tworzenia nowych kolorów?
Inspiracją dla kolorów jest wszystko, co widzę w moim codziennym życiu – począwszy od tkanin, po biżuterię, jedzenie (jak różowe lody na patyku czy ciemna czekolada). Kolor Lady Ruba został zainspirowany przez moją długoletnią dyrektor kreatywną Rubę Abu-Nimah, która nie boi się kolorów i posiada niesamowity gust. Tworząc wszystkie te nowe kolory musiałam mieć pewność, że będą nadawać się do noszenia i będą dobrze wyglądać na kobietach. Prawdę powiedziawszy, wypróbowywałam różne wersje wszystkich kolorów na kobietach w swoim biurze.
Celebrowanie urody Aby uczcić 20 lat świeżego, czystego i naturalnego piękna Bobbi Brown Cosmetics, Bobbi udała się na plan zdjęciowy ze swoim długoletnim przyjacielem i współpracownikiem, fotografem Brucem Weberem, by uchwycić kwintesencję swojej filozofii: że każda kobieta jest naturalnie piękna, ale dzięki odpowiednim kolorom, produktom i technikom makijażu może poczuć się piękniejszą i bardziej pewną siebie.
Bruce fotografował Bobbi w trakcie pracy, gdy była w swoim żywiole. Niczego nie dało się ukryć przed aparatem Bruce’a. Wszystko było proste i prawdziwe, tak jak lubi Bobbi. Bobbi uważa, że kobiety nie muszą spędzać dwóch godzin przed lustrem, żeby dobrze wyglądać. „Wystarczy pięć lub dziesięć minut, a potem możesz zająd się tym, co jest w twoim życiu ważne” mówi Bobbi. „I przy tym czujesz się i wyglądasz świetnie.”
W scenerii rozległej posiadłości w East Hampton, Long Island, ludzie fotografowani na planie byli przyjaciółmi Bruce’a i Bobbi. Wśród nich między innymi zaprzyjaźnione modelki Ann Marie Kortright, Talisa Soto, Jane Gill (która zabrała ze sobą swoją 14 letnią córkę Grace) i Lisa Taylor, a także przyjaciele nie związani z modelingiem, między innymi filantropka i nestorka mody Iris Apfel, działacz na rzecz rozminowania Afganistanu Kyleigh Kuhn, brazylijski perkusista Michele Kettner. Na planie panowała przyjemna, imprezowa atmosfera, gdy ludzie przechadzali się i rozmawiali ze sobą, schodząc z planu i wracając na niego. Bruce sprawił, że wszyscy byli rozluźnieni. Bobbi sprawiła, że wszyscy wyglądali pięknie, każdy na swój wyjątkowy sposób. „Bruce był ważnym mentorem na początku mojej kariery. Dawno temu, gdy zaczynałam, dał mi wielką szansę. Byłam asystentką jego wizażystki i gdy któregoś dnia jej nie było, poprosił mnie, żebym ją zastąpiła. Tak dużo się nauczyłam o tym, jak postrzega w kobietach ich naturalne piękno. Mówił, żebym uszczypnęła dziewczynę w policzki, aby pokazać naturalny kolor zarumienionej skóry. Prosił modelki, aby przygryzały wargi, żeby ukazać naturalny kolor ust. W ten sposób nauczyłam się widzieć kolory i dopracowałam swój styl jako artystka makijażu.”
„Poza tym Bruce ma wspaniały sposób bycia. Jest miły dla wszystkich, bez względu na to, kim są. Jest całkowitym zaprzeczeniem prima donny.” Równie dobrze Bobbi mogłaby w ten sposób opisć siebie.”