Olejek arganowy, olejek bawełniany, glinka Rhassoul, wyciąg z orzecha włoskiego, kardamon, kakaowiec pieprzowy, drzewo herbaciane, verbena, mandarynka, pomarańcza, aloes, lawenda, cytryna, róża damasceńska, zioła alpejskie, sok z ziemniaków, mleko kobyle, mleko krowie … . Jednym słowem kosmetyczny zawrót głowy !
Maroko to kraj kosmetycznych skarbów. Jako, że jest to dawna kolonia francuska prawie wszyscy mieszkańcy tego kraju mówią po francusku. Kontakty z Francja są do dziś bardzo żywe, a kosmetyczne skarby marokańskiej ziemi takie jak olejek arganowy, olejek różany czy glinkę Rhassoul wykorzystuje wiele francuskich firm kosmetycznych.
– Jesteśmy wyłącznym dystrybutorem francuskiej firmy ‘Cattier’ bedącej światowym liderem w dziedzinie biokosmetyków. Na wszystkie produkty mamy EKOCERT i biocertyfikat. Nasze produkty nie zawierają więc w swym składzie parabenów, pochodnych ropy, PPG, silikonów itd. Polecałabym linię opartą na oleju arganowo–bawełnianym. Trzecim składnikiem jest wyciąg z orzecha włoskiego. 100 % olejek arganowy jest ciężki i mocno oblepia skórę. Dopiero po połączeniu z bawełną daje efekt 100 % wchłonięcia. Sam argan ma właściwości mocno odżywcze i przeciwstarzeniowe. Możemy go stosować bezkarnie bez względu na wiek, gdyż jest to surowiec naturalny. Pozyskuje się go tylko w Maroku. Ostatnio seria arganowa zdobyła główną nagrodę za najlepszy produkt przeciwstarzeniowy naturalny na targach ‘Estetyka i uroda’ odbywających się w Łodzi. Mężczyznom polecałabym serię na pikantnym kakaowcu, która ma zapach mocno pieprzowy. Wszystkie nasze dezodoranty tłoczone są azotem co daje efekt mgiełki i nie przyczyniamy się do zniszczenia warstwy ozonowej – opowiadała Małgorzata Pasernak, właścicielka ‘AFP Business International’, której stoisko było oblegane przez gości 23. Międzynarodowego Kongresu i targów LNE & SPA. Olejek arganowy to substancja otrzymywana z endemicznego drzewa arganowego, które rośnie tylko na terenie Maroka. Podobnie Rhassolul. Glinka ta pochodzi z jedynych znanych na świecie złóż tego minerału położonych na skraju średniego Atlasu w dolinie Moulouya, około 150-200 km od miasta Fez w Maroku. Wydobywa się ją od wieków z położonych pod ziemią pokładów tamtejszych kopalni. Jej nazwa pochodzi od czasownika ‘rassala’ znaczącego po arabsku ‘myć’. Ta szara kolidowa baza z drobnymi micellami to trzeciorzędowa formacja osadowa, najprawdopodobniej pochodzenia wulkanicznego. Ma ona trójwarstwową strukturę smektytu. Dwie warstwy krzemowych czworościanów foremnych zawierają między sobą ośmiościany tlenków metali, przykładowo glinu, żelaza, magnezu. Pomiędzy kolejnymi pakietami znajdują się molekuły wody. Prócz cząsteczek, pakiety w smektytach mogą stanowić także kationy wymienne oraz polikationy. Jako, że warstwy krzemowe mają lekko ujemny ładunek przyciągają jony o ładunku dodatnim, które stanowią kolejną warstwę pakietową glinki Rhassoul ( 75, 1 meq / 100 g ). Parametry kationów wymiennych jej beżowej odmiany to : Ca – 22, 5 meq / 100 g, Mg – 24, 5 meq / 100 g, Na – 12, 5 meq / 100 g oraz K – 2, 1 meq / 100 g. Dla odmiany brązowej wynoszą one odpowiednio : Ca – 31, 5 meq / 100 g, Mg – 23 meq / 100 g, Na – 9, 7 meq / 100 g oraz K – 1, 97 meq / 100 g. Potrafi ona zaabsorbować 1, 66 razy więcej wody niż sama waży. Jest ona także doskonałym źródłem składników mineralnych, które m.in. uczestniczą w detoksyfikacji skóry poprzez procesy wymiany z toksycznymi metalami oraz polarnymi związkami organicznymi. Dzięki wysokiej reaktywności powierzchniowych kationów zmieszana z wodą glinka Rhassoul przybiera postać błotka o właściwościach oczyszczających, lekko złuszczających, dotleniających oraz odtłuszczających. Badania naukowe potwierdzają, iż : redukuje suchość skóry – 79%, redukuje łuszczenie się skóry – 41%, poprawia czystość skóry – 68%, poprawia elastyczność/jędrność skóry – 24% oraz poprawia strukturę skóry – 106%. Nic więc dziwnego, że glinka interesuje się wiele firm kosmetycznych z całego świata. Ja sama przywiozłam sobie z wakacji w Maroku kilka jej opakowań w różnych postaciach, w tym w łupkach i sproszkowaną.
– Szwedzkie kosmetyki ‘Lerosett’ to kosmetyki do skóry tłustej, mieszanej, trądzikowej, zanieczyszczonej. Są one przeznaczone do leczenia zmian skórnych. Przede wszystkim zmian trądzikowych. Maseczka oczyszczająca z marokańskiej glinki wulkanicznej to produkt bazowy. Oferujemy ją w 3 pojemnościach : 30, 70 i 100 ml. Pozostałe produkty są uzupełnieniem kuracji. Mam tu na myśli m.in. oczyszczający tonik o konsystencji żelu ‘Lerosett Acne Gel’, rewitalizująco – odżywczy koncentrat witaminowy ‘Lerosett Vitamin Serum’. Serum to to koncentrat mocno odżywiający, wzmacniający skórę, zwężający pory i działający łagodząco. Zabieg kończy ‘Lerosett Exclusive’, czyli krem na dzień i na noc, który fantastycznie reguluje pracę gruczołów łojowych. Stworzyliśmy całą linię, która w 4 krokach leczy skórę. Te kroki to : przemywanie, maseczka, serum witaminowe i kremy – mówiła Beata Kublikowska, dyrektor handlowy w firmie ‘Naturmedicin’. Firma ta będąca dystrybutorem tych kosmetyków na rynku polskim ma w swej ofercie także suplementy diety przeciwko zanieczyszczeniom skóry tłustej i zanieczyszczonej ‘Lerosett Acne Zinc i B5’ oraz linię dermokosmetyków do skóry suchej, atopowej i dedykowaną chorym na łuszczycę o nazwie ‘Hudosil Hud Salva’.
Na targach pojawiła się także bardzo ciekawa oferta austriackich kosmetyków naturalnych na bazie m.in. drzewa herbacianego, verbeny, mandarynki, pomarańczy, aloesu, lawendy, cytryny, róży damasceńskiej, ziół alpejskich. Spośród wszystkich propozycji firmy ‘Aroma Derm Polska’ mnie najbardziej przypadły do gustu linie : ‘Alpin Derm Repair’ na bazie mleka koziego, ‘Alpin Derm Sensitive’ na bazie mleka kobylego, balsam do rąk i stóp sporządzany według starodawnej receptury z soku z ziemniaków oraz balsam ‘Chin Min’ z miętą, który eliminuje kwas mlekowy. Według medycyny chińskiej mięta przynosi ukojenie napiętym mięśniom, zapewnia uczucie natychmiastowej ulgi i daje uczucie świeżości. ‘Chin Min’ poleca się nie tylko do masażu zmęczonych, przetrenowanych, naciągniętych mięśni, ale także jako remedium na dolegliwości mięśniowo-stawowe związane z grypą i przeziębieniem. Skuteczny jest także przy napięciach mięśni karku.
Maya Kowalczyk
Autorka ukończyła Uniwersytet Medyczny w Katowicach, podyplomowo zarządzanie i marketing na rynkach zagranicznych GWSH / Europäische Akademie für Führungskräfte Stuttgart, handel zagraniczny na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach, The American Academy Kaplan oraz studia magisterskie na kierunku zarządzanie, specjalność zarządzanie przedsiębiorstwem europejskim w Śląskiej Wyższej Szkole Zarządzania w Katowicach ( dyplomy z wyróżnieniami ).