O tym czy nosić krawat ze spinką czy bez można przeczytać w sieci wiele legend. Jedni mówią, że tak, inni że śmak. A prawda jest taka, że prawidłowa opcja jest tylko jedna – ze spinką. Zarówno na co dzień, jak i od święta warto spinkę mieć, bo nie jest to tylko ozdoba, ale praktyczny dodatek.
Po co komu spinka do krawata?
Pierwszym i nieco zabawnym powodem jest prozaiczna sprawa – wygodna. Dzięki spince do krawata, nie wyląduje on w niedzielnym rosole ani świątecznym barszczu. Nie będzie dyndał na wietrze na wszystkie strony. Nie będzie przemieszczał się pod marynarką. Dalej powiemy, że spinka do krawata potrzebna jest dla elegancji – żeby on dobrze wyglądał. Krawat sam w sobie pełni rolę ozdobną i zasłaniającą guziki i szwy, więc powinien znajdować się w tym samym miejscu przez cały czas. I temu pomaga spinka, która do utrzymuje na pozycji. Trzecim powodem jest ozdoba. Spinka może pełnić rolę elementu biżuteryjnego i zdobić całą stylizację. Nie bez powodu na rynku mamy dostępne wiele różnych modeli, bardziej lub mniej fikuśnych.
No i jako czwarte napiszemy coś, co chyba jest najważniejsze, ale nie zawsze Polacy zdają sobie z tego sprawę. Spinka do krawata ma połączyć krawat główny z tylnym (tym wąskim), by ten drugi nie wychodził nieestetycznie na pierwszy plan. Zdarza się, że panowie chowają go w krawat główny, co jest błędem. Właśnie do okiełznania go służy spinka.
Jak prawidłowo nosić spinkę do krawata?
ZASADA „3 i 4”
Aby zobrazować to jak i w którym miejscu zapiąć spinkę do krawata, przygotowaliśmy zasadę, którą nazwaliśmy „3 i 4” – obrazuje ona idealnie to, co chcemy przekazać. Mianowicie: spinka do krawata powinna być zapięta na krawacie z koszulą na wysokości między 3 a 4 guzikiem koszuli, przy założeniu, że guziki liczymy od góry. Mniej więcej powinno tu wypaść na wysokości serducha. Ale to nie wszystko. Przecież spinki są dłuższe i krótsze – bo i krawat są różnej szerokości. Do wąskiego śledzia zawiązanego fiur-in-hand wybrać należy spinkę krótszą. Do szerokiego wełnianego krawata, zawiązanego pokaźnym windsorem – spinkę dłuższą. I tutaj znów zastosowanie ma nasza zasada „3 i 4”. Spinka powinna sięgać 3/4 szerokości krawata. Mniejsza będzie wyglądać komicznie, a i nie zapewni takiej stabilności, dłuższa wyraźnie pokaże, że nie znamy się na męskiej elegancji.
Kiedy definitywnie zrezygnować ze spinki do krawata?
Nie byłoby wszelkich rozmów o tym czy spinkę nosić czy nie, gdyby nie fakt, że są uzasadnione odstępstwa od reguły. I tak nie zakładamy spinki do krawata, kiedy mamy sobie kamizelkę. Dobrze dopasowana kamizelka trzyma mocno krawat na swoim miejscu i nie pozwala na jego przemieszczanie się. To wystarczy. Dodatkowa ozdoba jest zbędna. A i często jest niemożliwa do zainstalowania, gdyż zazwyczaj kamizelki sięgają trzeciego guzika. Czyli wychodziłoby na to, że spinka powinna wylądować pod nią – bezsens. Wyglądałoby to źle. Nie założymy eleganckiej spinki do krawata kiedy wybieramy dwurzędową marynarkę. Dlaczego? Wedle zasad elegancji dwurzędowa marynarka nie jest po to by ją rozpinać i prezentować koszulę. Powinna być zapięta. Więc i stabilnie okiełzna ona krawat i zatrzyma na jego miejscu.
Elegancka spinka do krawata – prostota czy zdobienia?
Wygląd eleganckiej spinki do krawata od modini.pl pozostawiamy do wyboru wedle gustu. Niemniej ważne jest by spinka pasowała do całej stylizacji i okazji. To przecież też ozdoba. Może korespondować z klamrą od paska, ze spinkami do mankietów lub z zegarkiem. Nie może „kłócić” się z krawatem – nie wybieraj spinki w prążki, kiedy krawat jest w kropki. Do wszelkich zdobionych zwisów pasują spinki proste, niewyszukane, zwykłe. Wszelkie zdobione modele warto mieć i nosić podczas uroczystości lub imprez tematycznych.
Każdy kto na co dzień chodzi pod krawatem na pewno spinkę zna i docenia. Każdy kto dopiero poznaje tajniki eleganckich spinek do mankietów i uczy się je nosić, powinien przejrzeć swoją kolekcję koszul, po czym zakupić takie modele klipsów, które będą pasować do jak największej ilości z nich. Z czasem na pewno kolekcja będzie pokaźniejsza.