Zdaniem Katarzyny Kowalskiej z Centrum Efektywności ‘Pełnia’ coach, tak jak dobry pilot w samochodzie kierowcy rajdowego, czujnie obserwuje, słucha, zwraca uwagę na potencjalne zagrożenia i pułapki, naprowadza na właściwe tory, pomaga szybko rozważyć różne warianty i ich prawdopodobne konsekwencje.
‘Coach najlepszym przyjacielem menedżera’ – przecież to bardzo śmiałe stwierdzenie ! Mówienie o kimś obcym, w dodatku zajmującym się profesją jeszcze wciąż egzotyczną na polskim ryku, nie wspominając o braku, dobrego polskiego odpowiednika dla jego nazwy, jako o najlepszym przyjacielu menedżera może wydać się, co najmniej dziwne. Jednak moje głębokie przekonanie i własne, pozytywne doświadczenia przemówiły silniej niż jakiekolwiek wątpliwości.
Jeszcze cztery lata temu, podobnie jak większość uczestników Konferencji, pracowałam w dziale HR, jako Dyrektor Personalny. Byłam współodpowiedzialna za proces łączenia się dwóch niezależnych spółek i jak można się domyślić, nie było to łatwe zadanie. Miałam jednak to szczęście, że zaproponowano mi wsparcie w postaci coachingu. Spotkania z moim coachem okazały się w tym czasie nieocenione. Pozwalały mi na złapanie oddechu, dystansu i spojrzenia na wiele spraw z innej perspektywy. Były dla mnie również świetną okazją do szybkiej weryfikacji moich pomysłów, rozwiązań i decyzji, tak aby wybrać te najbardziej właściwe i najmniej w owym czasie ryzykowne. Ludzie w obu spółkach oczekiwali informacji, zwyczajnie bali się skutków połączenia i nie było się czemu dziwić, wszyscy doskonale wiemy z czym kojarzy się zmiana, a łączenia spółek kojarzą się na pewno z jednym … będą zwolnienia.
Żyjemy w czasach, w których chyba jedyną pewną rzeczą jest zmiana …, tak więc członkowie najwyższej kadry zarządzającej, menedżerowie, właściciele biznesu, jak jeszcze nigdy wcześniej, są teraz zobligowani do sprawnego i szybkiego działania. Nie ma czasu na długie analizy i raporty. Dziś wygrywa ten, kto jest o ten jeden krok dalej, szybciej niż inni. I tu, wychodząc naprzeciw potrzebie podejmowania takich właśnie działań pojawił się coaching, który uznawany jest za najbardziej efektywną metodę doskonalenia umiejętności przywódczych i interpersonalnych współczesnych menedżerów. Ludzie nie chcą dziś tracić czasu i pieniędzy na nie odpowiadające ich potrzebom szkolenia. Chcą w jak najkrótszym czasie rozwijać umiejętności i znajdować rozwiązania, które pomogą im szybko podejmować ważne i trafne decyzje. Coach może być dla nich doskonałym partnerem sparingowym, który pomaga sprawnie zweryfikować wszelkie plany i zamierzenia. Coach, tak jak dobry pilot w samochodzie kierowcy rajdowego, czujnie obserwuje, słucha, zwraca uwagę na potencjalne zagrożenia i pułapki, naprowadza na właściwe tory, pomaga szybko rozważyć różne warianty i ich prawdopodobne konsekwencje.
Ważnym atutem coachingu jest możliwość uczestniczenia w sesji przez telefon czy komunikator internetowy typu ‘skype’. Nie tracimy wtedy czasu na przemieszczanie się z jednego końca miasta na drugi, umawiamy się wtedy kiedy jest odpowiedni moment, pracujemy i wracamy do swoich obowiązków, praktycznie nie wychodząc z biura.
Teraz, z perspektywy minionego czasu twierdzę, że miałam prawdziwe szczęście, spotkałam coacha, który mi pomógł i spowodował, że sama złapałam bakcyla coachingu, zweryfikowałam plany, co do przebiegu mojej dalszej kariery zawodowej i opracowałam nowy plan, spójny z moim własnym systemem wartości, mocnych stron, pasji i umiejętności. Dziś jestem coachem, troszczę się o moje ideały, pracuję i żyję w zgodzie z nimi. Ustalam i realizuję moje własne cele, nie muszę już spędzać większości mojego czasu pracy przy komputerze odpisując na maile lub przygotowując kolejną prezentację na spotkanie Zarządu. Jestem coachem praktykiem, dzięki temu, co sama doświadczyłam jako pracownik i menedżer dobrze rozumiem swoich Klientów. A to, co cenię sobie najbardziej, to żywy i bliski kontakt z drugim człowiekiem, prawdziwa i szczera RELACJA. Trudno dziś o to w korporacjach, prawda …?
Coaching to dla mnie wielka przygoda, każda sesja jest inna, nieprzewidywalna. Na przykład ostatnio, kiedy pracowałam z trzema menedżerami, współwłaścicielami firmy produkcyjnej, mężczyznami ze ścisłymi umysłami, nie wiadomo kiedy nasza sesja rozwinęła się w kierunku … ZDROWIA !. Wtedy właśnie, okazało się, że dla tych Panów redukcja zbyt dużego stresu spowodowanego kłopotami z utrzymaniem płynności finansowej okazała się na ten moment priorytetem. Wykonliśmy plan działań uwzględniający taką organizację czasu, by w grafiku znalazło się odpowiednie miejsce dla odpoczynku i regeneracji sił. Przyznali, że ich kondycja psychofizyczna ma bezpośrednie przełożenie na wyniki firmy i postanowili sukcesywnie wprowadzać zmiany w życiu firmowym i prywatnym. A parę miesięcy temu miałam inny ciekawy przypadek, zadzwonił do mnie prezes jednej z firm w Gliwicach i … zamówił coaching w prezencie dla swojej żony, która prowadzi swój własny, niezależny biznes. Jak mówił : ‘Kiedy wracam do domu moja żona zasypuje mnie pytaniami, mówi o swoich problemach z Klientami, a ja nie mam siły tego słuchać .., chcę po prostu z nią pobyć, odpocząć. Ja ją doskonale rozumiem, jednak przyznaję, że pomimo szczerych chęci, często nie wiem jak jej pomóc.’
I jak tu nie powiedzieć o coachu, który może zrobić tak wiele dobrego – odciążyć szefów, partnerów życiowych i nas samych z trosk, kłopotów, pytań zaprzątających stale nasze myśli, jako o najlepszym przyjacielu menedżera …? Myślę, że warto w tym momencie zastanowić się kim jest najlepszy przyjaciel ? Dla mnie, to :
– osoba wyjątkowa, ktoś bardzo ważny,
– ktoś, z kim lubię się spotykać i spędzać razem czas,
– komu mogę w pełni zaufać, powiedzieć niemalże o wszystkim,
– ktoś, kto akceptuje mnie taką jaka jestem, nie ocenia, nie doradza jak mam żyć i pracować,
– na kogo mogę liczyć, kto mnie chętnie słucha i rozumie,
– wiem i czuję, że mu na mnie zależy
Jest jednak małe ‘ale …’, bo czy najlepszy przyjaciel ma obowiązek słuchać o moich problemach ? Dalej, czy musi koniecznie wiedzieć, jak mi pomóc ? Czy wreszcie, ma możliwość w pełni obiektywnie ustosunkować się do moich spraw, skoro łączy nas przyjacielska więź emocjonalna ?
A coach, właśnie dlatego, że jest kimś ‘z zewnątrz’, z poza środowiska naszej pracy i życia prywatnego, kimś z kim łączy nas relacja czysto zawodowa i zaplanowana w odpowiednim dla nas miejscu i czasie może, w pełni obiektywnie nam pomóc. Od niego, jako Klienci, jak najbardziej możemy oczekiwać wysokich umiejętności interpersonalnych i pełnej koncentracji na naszych celach i trudnościach. Profesjonalny coach ma obowiązek, to umieć, musi lubić taki właśnie rodzaj pracy i kontaktu z ludźmi. Poza tym decydując się na wykonywanie zawodu coacha musimy w pełni zaakceptować i respektować zasady ujęte w KODEKSIE COACHA. Wymienię kilka z nich :
– pozytywne nastawienie i wiara w sukces Klienta,
– celem coacha jest sukces Klienta,
– coach nie ma żadnych własnych celów i oczekiwań. Sesja coachingowa oczywiście ma swoją strukturę, lecz ‘mapa terytorium nie jest tym samym, co terytorium …’,
– ma pełne zaufanie w to, że klient ma w sobie wszystkie niezbędne zasoby, możliwości i jest zdolny rozwiązać swoje problemy, znaleźć i wybrać najlepsze rozwiązania,
– jeśli jest choć jedna osoba, która daną rzecz potrafi, to znaczy, że każdy może się tego nauczyć,
– za każdym wyborem, decyzją i działaniem Klienta stoi dobra intencja, ludzie po prostu wybierają najlepszą z dostępnych im w danym momencie alternatyw,
– każdy jest OK, nikt nie rodzi się ‘zepsuty’, nie taki jak trzeba …, nikogo nie trzeba naprawiać.
Biorąc pod uwagę wyżej wymienione argumenty i przykłady twierdzę, że coach może być najlepszym przyjacielem menedżera, ponieważ, tak jak najlepszy przyjaciel :
– wysłucha z uwagą i empatią,
– skoncentruje się na jego zaletach i mocnych stronach,
– pomoże znaleźć najlepsze możliwe rozwiązania,
– zwróci uwagę na zagrożenia,
– wychwyci ograniczające przekonania, nawyki i działania,
– udzieli wsparcia psychicznego, jeśli jest taka potrzeba,
– nie będzie oceniał, doradzał ani krytykował,
– naprowadzi na nowe tory myślenia i działania,
– ułatwi rozważenie różnych opcji, nawet tych najbardziej abstrakcyjnych,
– podniesie wiarę w swoje możliwości i motywację do działania,
– doda pozytywnej energii i wzmocni,
– dopilnuje, aby Klient trzymał się obranego przez siebie kursu i konsekwentnie realizował swoje postanowienia,
– zainspiruje do pozytywnych zmian i pomoże w ustaleniu dobrego planu wdrażania ich w życie drogą ewolucji, a nie rewolucji … .
Serdecznie zapraszam do kontaktu, wymiany opinii o przyjaźni w coachingu 🙂
Katarzyna Kowalska
PARTNER w ROZWOJU
Centrum Efektywności PEŁNIA
tel.(32) 203 62 17, 798 615 777
Katarzyna Kowalska – Personal coach i trener z kilkunastoletnim doświadczeniem pracy w korporacjach, w tym, jako dyrektor personalny, członek zarządu. Absolwentka Wydziału Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Katowicach, studiów podyplomowych w zakresie Zarządzania Personelem na AGH w Krakowie, Szkoły Controllingu w Katowicach, programu pomocy psychologicznej w ujęciu Gestalt oraz akredytowanej przez International Coaching Federation (ICF) Szkoły Coachów Erickson College International. Ukończyła szereg kursów i szkoleń specjalistycznych. Jej wielką pasją jest rozwijanie tzw. kompetencji ‘miękkich’, a przy tym podnoszenie efektywności zawodowej i osobistej. Interesują ją wyzwania współczesnych organizacji i praca z ludźmi dążącymi do sukcesu. Fundamentalne wartości w jej pracy to profesjonalizm, wiarygodność i odpowiedzialność. Prywatnie lubi taniec, kontakt z naturą, kino i podróże, zwłaszcza dalekie.