Język nie jest ciągiem wyrazów i reguł gramatycznych. Należy go postrzegać w kategoriach interdyscyplinarnej zagadki. Przy jej rozwiązywaniu warto zwrócić uwagę na pierwiastek kulturowy. Na przykład w dialekcie egipskim (ECA) słowo ‘mayya’ (arab. المية) jest współcześnie jednym z określeń wody. Według wielu badaczy w czasach faraona Tutanchamona wyrażenie to oznaczające dosłownie ‘zza wody’ było używane jako tytuł – synonim Strażnika Skarbu.
Język to szczególny rodzaj zagadki do rozwikłania, a nie ciąg wyrazów i reguł gramatycznych. Przy jej rozwiązywaniu warto zwracać uwagę na pierwiastek kulturowy. Badając przykładowo jego poszczególne dziedziny semantyczne, czyli kategorie znaczeniowe wzbogacane o określenia różnicujące odcienie znaczeniowe w ramach tej samej kategorii można wywnioskować, które zagadnienia i związane z nimi emocje znajdują się w centrum uwagi danego społeczeństwa.
‘Jaki jest ktoś od wewnątrz, tak widzi świat zewnętrzny’, powiedział Thomas van Kempen. Także świat zewnętrzny, w tym język, którym się posługujemy kształtuje nasz sposób myślenia i wyrażania sądów. Wszystkie kultury wzbogacają swe języki w dziedzinach, które są istotne w ich życiu codziennym.
Geograficzne usytuowanie Egiptu oraz panujący na jego terenie skrajnie zwrotnikowy klimat sprawiły, że od tysiącleci życie jego mieszkańców koncentruje się wokół doliny i delty Nilu. W czasach starożytnych urodzajny osad nanoszony przez wylewające co roku wody Nilu użyźniał glebę i wyznaczał granice ‘kemet’, czyli ‘Czarnego Kraju’. Tak bowiem brzmiała w staroegipskim nazwa tego państwa sąsiadującego z ‘deszeret’, czyli ‘Czerwoną Ziemią’. Warunki naturalne, w tym zaledwie kilkunastomilimetrowe roczne opady i niewystarczająca ilość zbiorników wodnych sprawiły, że po dziś dzień niewiele więcej niż 10 % obszaru Egiptu jest zamieszkane. Już w czasach starożytnych mieszkańcy tego kraju budowali systemy sztucznego nawadniania powiększające obszar gruntów uprawnych. W roku 1970 na Nilu oddano do użytku Tamę Asuańską rozwiązującą problem regulacji wody na Nilu poniżej Asuanu. Jednak Egipcjanie nadal borykają się z problemem niedostatku wody, która będąc podstawą życia na Ziemi jest dlań nieocenionym skarbem. Według wielu badaczy nawet czasach Nowego Państwa, okresie potęgi, luksusu i kosmopolityzmu, wyrażenie ‘mayya’ oznaczające dosłownie ‘zza wody’ było używane jako tytuł – synonim Strażnika Skarbu. Do dziś kategoria znaczeniowa ‘woda’ jest dialekcie egipskim (ECA) dość szeroka.
Analogicznie w rodzinie języków eskimo – aleuckich poszerzono kategorię znaczeniową ‘lód’. Wynika to z faktu, iż przez wieki przetrwanie ludów eskimoskich żyjących w skrajnie mroźnym klimacie okołobiegunowym, zależało od umiejętności rozpoznawania subtelnych różnic między rozmaitymi rodzajami lodu, czyli wody w stałym stanie skupienia. Czasem ludy te nazywa się nawet metaforycznie ‘Ludźmi lodu’. Precyzyjne rozróżnianie poszczególnych rodzajów lodu miało tak decydujące znaczenie dla przetrwania na Alasce, że Nelson poświęcił temu zagadnieniu pięć rozdziałów książki o Eskimosach z Wainwright. Innuici, jedna z grup etnicznych ludów eskimoskich, rozróżniają w swym dialekcie m. in. następujące rodzaje lodu : lód na morzu – ‘siku’, lód przybrzeżny – ‘tuvaq’, lód przepływający – ‘siiqsinniq’, lód na pół stajały – ‘qinu’, lód stopiony świeczką – ‘anniuq’, lód ze świeżej wody – ‘piqaluyak’, góra lodowa – ‘puktaaq’. Ta ostatnia kategoria lodu, góra lodowa, często używana jest pod wszystkimi szerokościami geograficznymi świata jako metaforyczne określenie fenomenu kultury.
Na podstawie języka można także wywnioskować, które emocje znajdują się w centrum uwagi danego społeczeństwa. W angielskim jest wiele określeń dotyczących obwiniania samego siebie i innych. Aspekt ten niesie za sobą wiele informacji na temat psychologii społeczeństw angielskojęzycznych i obowiązujących w nich norm. Brytyjska odmiana angielskiego jest też źródłem licznych określeń opisujących życie arystokracji i nazw niektórych tytułów arystokratycznych, na przykład ‘five o’clock’, ‘high tea’, ‘duke’ (pol. diuk), ‘earl’ (pol. earl), ‘lord’ (pol. lord), natomiast z amerykańskiego angielskiego wywodzą się, będące w powszechnym użyciu, określenia dotyczące stanowisk na różnych szczeblach organizacyjnych, przykładowo CEO (ang. Chief Executive Officer – dyrektor generalny), CFO (ang. Chief Financial Officer – dyrektor finansowy), COO (ang. Chief Operating Oficer – dyrektor zarządzający) czy CPO (ang. Chief Privaty Officer – dyrektor ds. ochrony prywatności) oraz wiele słów z dziedziny zarządzania. Kultura amerykańska jest również niezwykle złożona pod względem technologicznym, toteż Amerykanie wymyślili tysiące słów opisujących maszyny i urządzenia. Niemcy zapożyczają słownictwo ekonomiczno – techniczne od Amerykanów. Z kolei wiele nieuprzemysłowionych społeczeństw posługuje się znacznie bogatszym niż Amerykanie słownictwem dotyczącym pokrewieństwa. Świadczy to o tym, o ile ważniejsze są w tych społeczeństwach związki rodzinne.
Język jest esencją każdej z kultur świata. Jego ważnym przejawem są tytuły – kurtuazyjne, zwyczajowe, szlacheckie, służbowe, naukowe oraz zawodowe.
Maya Kowalczyk
Patrz także ‘Tytuł cz. II’
Autorka ukończyła Uniwersytet Medyczny w Katowicach, podyplomowo zarządzanie i marketing na rynkach zagranicznych GWSH / Europäische Akademie für Führungskräfte Stuttgart, handel zagraniczny na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach, The American Academy Kaplan oraz studia magisterskie na kierunku zarządzanie, specjalność zarządzanie przedsiębiorstwem europejskim w Śląskiej Wyższej Szkole Zarządzania w Katowicach ( dyplomy z wyróżnieniami ).