–Kapelusz, kapelusik – niebanalny dodatek, znakomita ozdoba, kropka nad „i”- twierdzi Katarzyna Mistewicz z ‘HatHat’. Czasy nowożytne to także nowa epoka w modzie na nakrycia głowy. Moda miejska stawała się coraz bardziej wyrafinowana. W 1727 roku szwajcarski podróżnik, Charles de Saussure, pisał : ‘Wszędzie widać małe kapelusze ze słomy. Panie, nawet te z najwyższych warstw społecznych, noszą je podczas spacerów lub, gdy wychodzą na zwykłe, nieoficjalne spotkania’.
Anglicy wysyłali swoje słomkowe kapelusze i czepki, damskie i męskie, do amerykańskich kolonii. Amerykanie zaś wytwarzali je własnymi technikami i wysyłali je do Anglii. Okazało się nawet, że używana do ich wyrobu słoma z pszenicy, owsa i innych roślin miała inne właściwości. Rozpoczęta pod koniec XVIII w. demokratyzacja obyczajów i mody sprawiła, że nie przestrzegano już tak sztywno zasad etykiety. Zaczęto cenić prostotę i klasycyzm. Oczywiście, nadal używano do wyrobu nakryć i ozdób noszonych na głowie bardziej wyrafinowanych i szlachetniejszych materiałów jak jedwab, aksamit, złoto i drogocenne kamienie, lecz słomkowe kapelusze wciąż pięły się po drabinie społecznej. Na początku XIX w. nastąpił prawdziwy ‘boom’. W sezonach wiosennym i letnim noszono je zdobione koronkami, zaś jesienią i zimą nakładano nań jedwabie i aksamity. Okazały się idealne na wszystkie pół-formalne spotkania. Po I wojnie światowej w Europie wprowadzono nowe techniki splotu m.in. technikę brazylijską pozwalającą na wytworzenie całego kapelusza począwszy od główki po rondo. W ten sposób produkuje się słynne ‘Panamy’.
Pod koniec XIX w. modne kapelusze nosiły już wszystkie warstwy społeczne. Kobiety zaczęły zmieniać swój wizerunek. Co ciekawe w owych czasach bardzo popularne były dość makabryczne ozdoby, a mianowicie : wypchane ptaszki, pająki, insekty, gąsienice i ropuchy. Modne były także egrety, czyli kity z naturalnych piór służące za przybranie damskich kapeluszy. Dziś w czasach, gdy najmodniejsza jest ekologia, a najmodniejsze surowce pochodzą z upraw organicznych byłoby to nie do pomyślenia. Na początku XX w. zmienia się tożsamość kobiety, która staje się coraz bardziej wyemancypowana. Gabrielle Chanel lansuje toczki i proste kapelusze ‘cloche’ przypominające kształtem hełm, z małym rondem. 
Edna Woolman Chase, redaktor naczelna opiniotwórczego ‘Vogue’ pisze : ‘Szyk zaczyna się od brwi’. Nosi się różne materiały, tekstury i kolory, ale pod tym samym kątem. Kapelusze wkłada się pionowo na głowę naciągając je aż do czoła. W roku 1927 pojawia się moda na kapelusze z szerokim miękko układającym się rondem opadającym na ‘jedno oko’. Lata 30- te i 40 –te to czasy, w których trendy w kapeluszach były nie tylko czułym barometrem zmian społecznych, ale także stały się łącznikiem pomiędzy magią kina a codziennością. Kobiety zaczęły naśladować bowiem gwiazdy kina. W tym sezonie wiosna/lato 2011 kapelusze i ozdoby na głowę, te ekstrawaganckie i te mniej wymyślne, znów wróciły do łask. Noszą je nie tylko damy z Ascot, ale i przeciętne kobiety. Anna Wendzikowska, aktorka, dziennikarka, prezenterka telewizyjna została ambasadorką kapeluszy ‘HatHat’. – Moja szafa również wzbogaciła się o kapelusz ‘HatHat’ – wybrałam ‘BB Summer’. Na mój wybór miała wpływ sesja z Anną Wendzikowską ambasadorką ‘HatHat’ i jej zdjęcie w białym kapeluszu. Kapelusze ‘HatHat’ zauroczyły mnie swoim ‘wdziękiem’ i bardzo się cieszę, że Strefa Kobiecości wzbogaciła się o ofertę tak modnych i kobiecych nakryć głowy – mówi Agata Przygodzka ze Strefy Kobiecości. Kapelusz stanowi niewątpliwie niezwykle czarujące uzupełnienie stroju. Dodaje uroku, ma w sobie nutkę tajemniczości i … doskonale chroni przed promieniami Słońca. Te cuda z filcu, denimu czy słomy nigdy nie wyjdą z mody. Warto mieć choć jedno w swej szafie. – Kapelusz, kapelusik – niebanalny dodatek, znakomita ozdoba, kropka nad „i”. Jeśli raz się je pokocha, to na pewno nie znikną już z naszej garderoby. Marka ‘HatHat’ powstała z miłości do kapeluszy, mody i minimalizmu. Dzięki temu połączeniu tworzy nakrycie głowy, które jest piękne oraz dostosowane do aktualnych trendów. Wszystkim kobiecym kobietom polecam linię BB – zarówno na zimę, jak i lato. Opadające, falujące rondo kapeluszy, wykonanych z filcu lub papieru, dodaje nam uroku i uwodzicielskiej tajemniczości. W mojej szafie jest ich kilka – zwierza się Katarzyna Mistewicz z ‘HatHat’.
Pozostaje jedynie dodać : ‘Chapeau bas !’
Maya Kowalczyk