– Kieruję największym festiwalem filmowym świata, Festiwalem w Cannes. 10 lat temu relacje pomiędzy Cannes i Hollywood nie należały do bardzo dobrych. Zająłem się tworzeniem nowym, lepszych. Kino amerykańskie to jedno z najpiękniejszych kin na świecie, ale gwiazdy są tam bardzo amerykańskie – mówił Thierry Frémaux, dyrektor Instytutu Lumière i dyrektor Festiwalu w Cannes podczas wizyty na katowickim festiwalu RegioFun.
Fotorelacje z RegioFun 2013: http://business-relationslifestyle.blogspot.com/2013/10/regiofun-2013-kadry-z-nagrodzonych.html oraz http://business-relationslifestyle.blogspot.com/2013/10/regiofun-2013-fotorelacja.html
Thierry Frémaux uruchomił dla nas magię kina. Kontroluje przeszłość i decyduje o tym jaka będzie przyszłość kina, które opisuje jako: ekran, dzieło oraz publiczność. – Dziś odwiedziła nas osoba, która umożliwia wielkim twórcom kontakt z publicznością – mówiła Anita Skwara, PR manager festiwalu. Thierry Frémaux opowiadał o swych personalnych relacjach z wieloma gwiazdami. – Przyjaźnię się z wieloma gwiazdami kina z Cannes i Hollywood. Chcemy wykorzystać nie tylko ich siłę, ale także siłę mediów w służbie kina światowego – opowiadał Thierry Frémaux odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Frémaux jako człowiek grający kino za największy wynalazek braci Lumière uznał salę kinową. Jego zdaniem nic nie jest w stanie zastąpić zbiorowych doświadczeń emocjonalnych towarzyszącym seansom kinowym. – Kino produkuje pamięć, zaś telewizja zapomnienie. Jego obecną sytuację można porównać z sytuacją branży muzycznej. Przemysł muzyczny także stał się ofiara piractwa internetowego. We Francji grane są filmy z całego świata, a w kinach jest mnóstwo widzów. Niestety ten kraj to wyjątek – ubolewał dyrektor Festiwalu w Cannes.